Forum Osiedle przy Młynie - Reda

zbychoo

Ceny materiałów budowlanych ruszyły w dół
(Dziennik, The Wall Street Journal Polska, tm/22.06.2007, godz. 07:57)

Właściciele składów materiałów budowlanych mówią, że gorączka na rynku budowlanym mija. Ceny się ustabilizowały, a w niektórych hurtowniach zaczęły nawet spadać - czytamy w "The Wall Street Journal Polska", dodatku ekonomicznym do "Dziennika".

Gazeta podaje przykład składu budowlanego w Dębicy, gdzie za popularnego pustaka max trzeba było wczoraj zapłacić 5,9 zł. Jeszcze niedawno płacono za niego aż 7,5 zł. Spadły też ceny cegieł pełnych.

- Spadek cen jest widoczny. Import w ostatnim czasie był tak duży, że część firm ma problemy ze sprzedażą przywiezionego z zagranicy towaru. i nie dotyczy to tylko ceramiki czerwonej - przyznaje cytowany przez gazetę Ryszard Kowalski, szef Związku Pracodawców - Producentów Materiałów dla Budownictwa.

- Mamy do czynienie z wyraźnym przesileniem na rynku - dodaje Bohdan Panhirsz, dyrektor zarządu w grupie Polskie Składy Budowlane.

Więcej w ""The Wall Street Journal Polska".

zbychoo

Korekta cen materiałów budowlanych
Źródło: Puls Biznesu 2007-06-27 09:30

Dzięki inwestycjom infrastrukturalnym nie ma groźby załamania na rynku prętów

Import obniżył ceny prętów. Stal budowlana tanieje. Porty i magazyny są po brzegi załadowane prętami zbrojeniowymi. Ceny materiałów budowlanych dotychczas mocno szybowały w górę. Teraz idą w dół.

Spadki cenowe widać zwłaszcza na rynku prętów zbrojeniowych używanych w budownictwie. Ceny spadły o 16-19 proc. Jeszcze dwa-trzy miesiące temu tona prętów kosztowała ponad 2,5 tys. zł, a obecnie ceny sięgają 2-2,2 tys. zł, choć pojawiają się już nawet sygnały o prętach sprzedawanych po 1,9 tys. zł/t.

Jerzy Berhard prezes Stalprofilu powiedział, ze producenci przesadzili z podwyższaniem cen. Krajowi dostawcy mocno windowali ceny, a ich wzrost zachęcał importerów do przywozu towarów z zagranicy. W konsekwencji wysoki import z Turcji, Łotwy etc. spowodował nadpodaż i spadek cen.

Jeszcze niedawno ceny prętów w Polsce były jednymi z najwyższych w Europie. Teraz porty i magazyny są pełne stalowych wyrobów. W efekcie klienci coraz częściej odmawiają przyjęcia towaru od importerów. Konsekwencją mogą być handlowe spory sądowe dotyczące zrywania kontraktów.

Czy spadek cen utrzyma się przez kolejne miesiące, czy to tylko krótkotrwałe tąpnięcie?

Andrzej Ciepiela z PUDS jest zdania, że korekta cenowa, która zazwyczaj zdarza się zimą, przesunęła się na środek lata. Zima była łagodna, stabilizacja cen przesunęła się więc o kilka miesięcy. Jednak inwestycje infrastrukturalne, które musimy wykonać, będą nadal wzmagać popyt na wyroby stalowe, więc nie dojdzie do długotrwałego załamania na rynku prętów. Można się też jednak spodziewać dużej podaży. Wkrótce na rynku pojawi się nowy dostawca - walcownię uruchomi Arcelor Huta Warszawa.

zbychoo

Spadają ceny materiałów budowlanych

Puls Biznesu27.06.2007 05:33
Ceny materiałów budowlanych dotychczas mocno szybowały w górę. Teraz ostro idą w dół. Wszystko dzięki rosnącemu importowi.

Dramatyczne spadki cenowe widać zwłaszcza na rynku prętów zbrojeniowych używanych w budownictwie. Ceny spadły o 16-19 proc. Jeszcze dwa-trzy miesiące temu tona prętów kosztowała ponad 2,5 tys. zł, a obecnie ceny sięgają 2-2,2 tys. zł, choć pojawiają się już nawet sygnały o prętach sprzedawanych po 1,9 tys. zł/t. - wylicza "Puls Biznesu".

- Producenci przesadzili z podwyższaniem cen. Krajowi dostawcy mocno windowali ceny, a ich wzrost zachęcał importerów do przywozu towarów z zagranicy. W konsekwencji wysoki import z Turcji, Łotwy etc. spowodował nadpodaż i spadek cen - mówi dziennikowi Jerzy Bernhard, prezes Stalprofilu.

Jeszcze niedawno ceny prętów w Polsce były jednymi z najwyższych w Europie. Teraz porty i magazyny są pełne stalowych wyrobów. W efekcie klienci coraz częściej odmawiają przyjęcia towaru od importerów. Konsekwencją mogą być handlowe spory sądowe dotyczące zrywania kontraktów.

- Korekta cenowa, która zazwyczaj zdarza się zimą, przesunęła się na środek lata. Zima była łagodna, stabilizacja cen przesunęła się więc o kilka miesięcy. Myślę jednak, że inwestycje infrastrukturalne, które musimy wykonać, będą nadal wzmagać popyt na wyroby stalowe, więc nie sądzę, by doszło do długotrwałego załamania na rynku prętów. Można się też jednak spodziewać dużej podaży. Wkrótce na rynku pojawi się nowy dostawca - walcownię uruchomi Arcelor Huta Warszawa - mówi "PB" Andrzej Ciepiela, dyrektor Polskiej Unii Dystrybutorów Stali.

Podobnie jak pręty budowlane tanieją też inne materiały budowlane. - Ceny producentów były stabilne, natomiast znaczące podwyżki wprowadzali hurtownicy i handlowi spekulanci. Teraz jednak, podobnie jak w przypadku prętów, obserwujemy spadek cen cementu i cegieł - mówi na łamach "Pulsu Biznesu" Zbigniew Bachman, dyrektor Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Budownictwa.

aspiryna

Fajnie, ale i tak większość deweloperów ma zakontraktowane dostawy po wynegocowanej cenie.

zbychoo

spokojnie ale do marca - sierpnia 2008 zakontraktowany towar sie skoczy, o za tym przy developerach reneocjują umowy gdy ceny bardzo spadaja

Pozdrawiam

aspiryna

Wydaje mi się, że taki deweloper nie ma kontraktu tylko z jedną firmą i tylko na jeden blok, ale dobrze, że sytuacja się normuje.

zbychoo

Mocny spadek cen materiałów budowlanych
(PAP, pb/22.08.2007, godz. 06:15)

Budujący domy mogą odetchnąć - w sierpniu, po miesiącach szaleństwa, ceny cegieł i pustaków spadły o 30 proc. Jak uciął skończyły się też wielomiesięczne kolejki oraz masowe ściąganie budulca z Czech, pisze "Dziennik Łódzki".

- Najdrożej było w maju. Ceny cegieł są obecnie niższe nawet o jedną trzecią. Wcześniej, od początku roku, zdążyły zdrożeć o 200 procent - mówi Bogdan Panhirsz, prezes grupy Polskie Składy Budowlane.

Ci, którzy kupowali cegły przed wakacjami, mogą sobie dziś pluć w brodę. Ile stracili - "Dziennik Łódzki" pokazuje na przykładzie domu o powierzchni 150 mkw.

Przyjęto, że na jego budowę potrzeba 2300 cegieł typu porotherm o grubości 38 cm (ściany zewnętrzne), 1100 sztuk porotherm 25 cm (ściany wewnętrzne nośne) i 600 sztuk porotherm 11,5 cm (ściany działowe) oraz 4500 cegieł pełnych na kominy i podmurówkę.

Za wszystko trzeba dziś zapłacić ok. 39 tys. zł. Pechowców, którzy te same cegły kupili w maju, kosztowało to aż 50 tys. zł.