Forum Osiedle przy Młynie - Reda

Redone

Dziś po raz trzeci w tym miesiącu ktoś nie wytrzymał i postawił wielkiego kloca na parterze pod schodami Shocked

(i to w tym samym miejscu). Sądząc po śladach stóp jakie zostawił mogła to być kobieta lub nastolatek. Pewnie niski skoro udało się wejść w taki zakamarek. Jak dopadne tego ktosia to mu nogi z dupy powyrywam. Współczuję dzieciaką, które jeżdżą na tych sankach. Ciekawe czy to ktoś z naszej klatki Confused

?

Zobaczcie foty w galerii na:
ww.redamlyn.fora.pl/viewimage.php?i=453

Może jakas kamerka, znajomi mają i sobie chwalą.

syla

moze to wina zepsutych drzwi przy domofonie?, wystarczy mocniej pociagnac i sie otwieraja
natomiast jezeli ja kogos takiego zlapie to nie bede sie patyczkowac tylko od razu zadzwonie po policje

Whiz_Kid

Ja też sie ustawiam w kolejce do "urywania nóg". To musi być jakis menel bo wątpię, żeby któryś z mieszkańców klatki stawiał nam ozdoby w postaci "figurki z brązu".

Na 90% przyczyną są drzwi do klatki, które nie stanowią bariery dla ewentualnego intruza z "nagłą potrzebą".

słabe to jest:(

Tomala

Może załóżmy tam kraty i zróbmy małą wózkarnię na rowerki i sanki. Była by zamykana na klucz i nikt by nie podrzucał nieczystości. Zapobiegło by to również kradziezy pozostawionych tam sprzętów Smile

syla

Tomala

Myślę, że redpol nie ma tu nic do gadania bo nas tylko rozlicza. Wydaje mi się, że zależy to tylko od mieszkańców naszej klatki, czyli wspólnoty mieszkaniowej. Należało by podjąć temat na najbliższym zebraniu i zobaczyć z jakim zainteresowaniem się spotka. Koszty montażu kraty nie powinny być duże. Poniesiemy je oczywiście my, czyli wspólnota, ale wyjdzie to chyba wszystkim na dobre. Zyskamy bezpieczne, zamykane miejsce na rowerki i sanki dla dzieci i nikt już nam nie będzie tam brudził, a i na klatkach zrobi się czyściej bo cały brud z kół, czy płóz sanek zostanie na dole. Z odczytywaniem liczników energetycznych nie powinno być problemu jeśli damy klucz odpowiedniej osobie, która to robi.

Whiz_Kid

Z jednej strony ciekawy pomysł. Z ...w klatce mieszka ok 50 rodzin, a tam miejsca raptem na kilka rowerków, więc nie wiem jak w praktyce wyjdzie korzystanie z takiej wózkarni. Trzeba też uważać by ktoś sbie nei zrobił rupieciarni, bo to też nie będzie estetycznie wyglądać.

Tomala

Znajomi w Gdyni mają taki kącik pod schodami zamkniety kratą i nie ma tam żadnej graciarni. W uchwale wspólnoty zgodzili sie by pomieszczenie to przeznaczyć tylko na bieżąco używane rzeczy w zależności od pory roku. Głownie są tam latem rowerki, zimą sanki i czasem ktos wstawia wózki dla dziecka. Lokatorów jest wielu ale korzysta mniejszość. Wszyscy są zadowoleni. Latem sanki lądują w piwnicach by zwolnić miejsce na inne rzeczy. Myślę, że takie coś mogło by się u nas sprawdzić. Co wy na to?

Whiz_Kid

Jesteśmy z mężem za pomysłem powstania "wózkarni" ... mimo, że sami nie mamy jeszcze potomka wydaje się, że pomysł może rozwiązać kilka problemów (niespodzianki na klatce, schowek na wózki/rowery itp., możliwość bezpiecznego ich pozostawienia przy wyjściu, wygoda...) Jesteśmy Za Smile

Redone

A może kamera i jakiś monitoring, ale to chyba płatne?