Forum Osiedle przy Młynie - Reda

Bart

Witam wszystkich mieszkańców i zwracam uwagę aby zamykali za sobą drzwi do klatki schodowej, co więcej NIE WYJMOWALI ICH Z ZAWIASÓW, bo to już jest lekka perwersja. Co najmniej nienormalne jest to, że bez względu o jakiej porze dnia, zdarzyło się również i nocy drzwi są otwarte na oścież. Po co jest zatem domofon?????

netka101

też się nad tym zastanawiam Wink

myślę jednak, że część sąsiadów nawet nie jest świadoma, że drzwi są otwarte, a to za sprawą trzaskania-wychodząc nie zamykają drzwi tylko je puszczają - a one po prostu trzaskając odskakują ... i tym samym pozostają otwarte. ... swoją drogą współczuję sąsiadom z parteru tego hałasu.
... gorsza sprawa jak ludzie zostawiają drzwi otwarte na całą szerokość - tym bardziej, że niektórzy sąsiedzi trzymają wózki i rowery ... nawet się nie spostrzeżemy jak ktoś "życzliwy" to wypatrzy.

A więc sasiedzi - zadbajmy trochę o nasze bezpieczeństwo Smile

Krzysiek_OSA

z tego co wiedze to drzwi maja samozamykacz - wystarczy dobrze wyregulowac lub wymienic na inny lepszy i problem zniknie
jesli chodzi o wozki to przeciez moza je trzymac w wozkarni jak sama nazwa wskazuje - ale wiadac ze nie tylko ludzie tam trzymaja wozki - sa tez kartony po TV, kafle itp

netka101

Krzysiek, a gdzie znajduje się ta wózkarnia? przy odbiorze zapomniałam się o to zapytać, a teraz jakoś mi nie po drodze biegać między garażami i szukać - dalej liczników z prądem nie zaszłam Wink

. czy ona jest zakluczana?

Krzysiek_OSA

przed licznikami skrecasz w prawo i pierwsze pomieszczenie - klucz pasuje od drzwi na klatke schodowa - tylko wez poprawke ze nie tylko wozki sie tam znajduja jak sama nazwa wskazuje Smile

pozdrawiam

Bart

Oprócz kartonów po TV stoją puszki po farbie, łóżko polowe, milion pięćset sto dziewięćset gratów. Jak widać są tacy, którzy poczuli że wózkarnia jest na wyłączność zatem sąsiedzi proponuję i apeluję wciskajmy do wózkarni wszystko co się da!!! Skoro jednym wolno to drugim również. Zróbmy jedną wielką graciarnię Smile

)) Tak jak napisał Krzysiek - nazwa wózkarnia = miejsce przeznaczone do lokowania wózków.

18mm

popieram!

zuzia

A teraz czas na wymianę opon więc wszyscy powrzucajmy tam po 4 opony i bedziemy mieli male skladowisko opon. Juz niedlugo nie zmieszczą się tam wozki i rowery, za to bedzie pelno nikomu niepotrzebnych rzeczy, ktore pewnie przelezą tam wiele miesiecy bo komus jest żal wyrzucic itp.

Nesene

Nasze nieszczęście polega na tym, że nie mamy piwnic, są jakieś 3 komórki lokatorskie, garaże. Większość z nas nie posiada ani jednego ani drugiego. Jestem w stanie zrozumieć, że każdy z ww. nieposiadających chce coś "upchać" w wózkarni mimo, że przeznaczona jest do czegoś innego. Myślę, że wszystko ma swój umiar i powinno być w granicach zdrowego rozsądku i poszanowania innych. Nie sposób się też nie dziwić, że jeżeli ktoś zapycha w 3/4 wózkarnię swoimi gratami to ktoś inny dochodzi do wniosku, że też ma prawo i w ten sposób robi się składowisko. Jedyne co mogę poradzić do 'pójść po rozum do głowy', należy zdać sobie sprawę, że nie mieszka się w domku jedorodzinnym tylko w BLOKU gdzie każdy ma równe prawa do korzystania z miejsc przeznaczonych do lokatorskiego użytku.

Bart

Co do "wózkarni-graciarni".Myślę że jest to super miejsce również dla oponek, maja ciepło i sucho,ha ha!Skoro sa tam wszystkie inne różne graty, moga być tez i opony. Jak ktoś ma z nas skuterka, quada albo gokarta to zapraszam do "wózkarni-graciarni"! Razz

ALBO TRZYMAMY TAM WÓZKI, EWENTUALNIE ROWERY(BO TAKIE JEST PRZEZNACZENIE TEGO POMIESZCZENIA) ALBO WSZYSTKO!Ja jestem za tym pierwszym, zdecydowanie.Trzeba to raz porzadnie ustalić i będzie spokój.Jak sami tego nie załatwimy to będziemy tak pisali i nic z tego nie będzie. Mam nadzieje że za jakiś czas będzie zebranie naszego osiedla i będzie można wyjaśnić sobie oficjalnie pewne sprawy. Trudno sąsiedzi, musimy sobie jakoś poradzić bez piwnic, wiedzieliśmy że ich nie będzie.Pozdrawiam.

netka101

ja tak całkiem krótko. do tej pory jeszcze nic nie umieściłam w naszej piwnicy-tzn. wózkarni i wydaje mi się, że resztki kafli, farb czy kartony powinny znaleść się w śmietniku, ale cóż każdy ma swoje ... ja natomiast mam tylko jedną prośbę - jak kiedyś będę chciała wstawić tam wózek to proszę zróbice trochę miejsca Smile

alex0681

To ja proponuję aby Ci którzy mają wózki po prostu je tam wstawili (albo wepchnęli, bo dawno tam nie byłam i nie wiem ile jest miejsca) , ja własnie tak zrobiłam , bo stwierdzilam ze niby czemu mam trzymac wózek na klatce, gdzie każda obca osoba moze sobie nim wyjechać. A jak będą stały wszystkie wózki i rowery to może nie będzie miejsca na pozostałe śmieci. Bo niestety ale w miejscu gdzie wcześniej mieszkałam bardzo często ginęły wózki z bloków, gdyż drzwi do klatki też nie zawsze były zamknięte, tak jak u nas. A ostatnio zauważyłam że drzwi mimo że są zamknięte po pociągnięciu za klamkę czsem i tak sie otwierają...

Nesene

Co do drzwi to powiem tak: w zamku jest mała zapadka i ktoś z życzliwych raz na jakiś czas ja podnosi - tym samym drzwi niby się zamykają a przy mocniejszym pociągnięciu nie ma problemu żeby je otworzyć. Nairytowaliśmy się z mężem bardzo długo zanim odkryliśy ów fakt. Nie ma możliwości aby zapadka opadała sam ponieważ jest porządnie osadzona w zamku. Wystarczy wziąć klucz i ją podciągnąć a drzwi będą zamykały się tylko teoretycznie. Osobiście jestem wielce zdziwiona pomysłowością i faktem, że przy założeniu, że blok zamieszkują młodzi, sensowni ludzie to na samym końcu okazuje się, że jest inaczej. C'est la vie!

zuzia

Też zauwazylam z tą zapadką, dziwi mnie że ktos ją ciagle przestawia zeby drzwi byly ciągle otwarte.. apropo tej zapadki, jest chyba odwrotnie, jesli zapadka jest podniesiona u gory, wtedy drzwi można zamknąć a jesli jest na dole to drzwi są otwarte. Wrocę jednak do tej nieszczesnej wozkarni.. tam sie po prostu robi burdel. Te folie rzucone tak sobie czy puste kartoniki to mała przesada. Wlasciciel tych kafelek i farb moglby je chociaz poukladac jakos w jeden slupek a nie rozkładac na szerokosc a nie wysokosc.. tak samo wlasciciel lozeczka.. samo lozeczko stoi pionowo ale juz szczebelki są oparte na calą szerokość sciany, czy nie można tych szczebelek tez postawic pionowo razem z materacem i wprowadzic jakis porzadek tam?????

alex0681

Ja mam nadzieję ze te opony też znikną z wózkarni bo jal pozostałych 11 lokatorów wstawi tam po cztery opony to się zrobi niezła wulkanizacja....

Bart

Zabierzmy wszystko co nie jest wózkiem i rowerwm z tej GRACIARNI i będzie spokój, tzn. zabierzmy swoje rzeczy Smile

Tylko problem będzie z rzeczami osób które nie są na forum, ale zawsze można napisać mądrą kartkę na drzwiach. Co do oponek, to napewno znikną, za oknem zrobiło się juz odpowiednio na zimówki. Są poprostu moje, przepraszam za problemy, ale naprawdę nie miałem gdzie ich przetrzymać przez tych pare dni, a potrzebowałem bagażnik. No i napewno nie znajdą sie w graciarni oponki letnie Smile

, inne jest dla nich miejsce. Szczerze mówiąc to postanowiłem je tam włożyć również dlatego,bo wkurzały mnie te wszystkie inne rzeczy nie będące wózkiem ani rowerem.Pozdrawiam!

alex0681

No z tą kartką dla pozostałych to jest dobry pomysł... Trzeba się zebrać i ją napisać...

sąsiadka

Ja jeszcze w tej wózkarni nawet nie byłam, ale z tego co piszecie to chyba nie mam po co tam iść. Chciałabym jeszcze zwrócić uwagę mieszkańców, na ciągle palące się światło na klatce wejściowej. Ubolewam nad tym, że ten włącznik nie jest czasowy. Co drugi dzień, jak wychodzę rano do pracy to zawsze gaszę te światło.